The potworne pożary, obecnie zwęglające duże obszary zachodniej części Ameryki Północnej, są nie tylko kolosalne i szybko poruszające się, ale także wywołały własne burze – przykład egzotyczne zachowanie ognia, które zdaniem naukowców staje się coraz bardziej powszechne w związku ze zmianami klimatycznymi.

Zarówno pożar Park Fire, który spłonął ponad 160 000 akrów w północnej Kalifornii, jak i pożar Jasper Fire, który zniszczył około jednej trzeciej kurortu Jasper w Kanadzie, spowodowały powstanie chmur „pyrocumulonimbus”, czyli wysokich formacji, które mogą rzucać pioruny, potencjalnie wzniecając więcej pożarów.

Doniesienia o takich chmurach były w ostatnich latach stosunkowo rzadkie. Przed 2023 rokiem światowy rekord wynosił 102 okazy zaobserwowane w ciągu jednego roku, z czego 50 w Kanadzie, mówi Mike Flannigan, który bada pożary na Uniwersytecie Thompson Rivers w Kamloops w Kanadzie. Podczas zeszłorocznego niezwykle aktywnego sezonu pożarowego w samej Kanadzie zgłoszono 140 pożarów. Również w tym roku odnotowano już ponadprzeciętną liczbę. „Możemy spodziewać się podobnych sytuacji w przyszłości, jeśli nie zmienimy naszego zachowania” – mówi Flannigan.

Zarówno pożary w Parku, jak i w Jasper zaskoczyły funkcjonariuszy straży pożarnej szybkością ich rozprzestrzeniania się – pożar Jaspera dotarł do miasta w czasie o połowę krótszym niż przewidywały modele.

„Trzeźwa rzeczywistość jest taka, że ​​pod pewnymi względami nie są to skrajne wartości odstające” – mówi Daniel Swain, klimatolog z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles. „W ciągu ostatnich kilku lat widzieliśmy wiele pożarów, które zachowywały się w ten sposób, co wcale nie napawa optymizmem”.

Pożar

Kiedy strażacy 24 lipca br Pożar parku niedaleko Chico w Kalifornii mieli szansę go pokonać. Pożar, który według niektórych doniesień został wzniecony celowo, był wciąż stosunkowo niewielki, zajmował jedynie 1-2 hektary. Ale szybko wymknął się spod kontroli, stał się zbyt duży i poruszał się zbyt szybko, aby można go było powstrzymać. W ciągu trzech dni spłonęło ponad 140 000 hektarów. Jest to obecnie czwarty co do wielkości pożar w historii stanu.

Kilka dni wcześniej i dalej na północ doszło do katastrofy kolejny pożar w Parku Narodowym Jasper w Kanadzie, po czym zniszczyli setki budynków w mieście Jasper. Świadkowie donoszą, że strażacy walczyli ze 100-metrową ścianą ognia, która przesuwała się w kierunku miasta. Jak dotąd w pożarze Jasper Fire zginęła jedna osoba, a w wyniku pożaru w Parku nie zgłoszono żadnych ofiar śmiertelnych.

Według Jamesa Gomeza, absolwenta Uniwersytetu Kalifornijskiego w Riverside, istnieją trzy podstawowe składniki poważnego pożaru: suche paliwo; gorąca, sucha i wietrzna pogoda; i źródło zapłonu. Zmiany klimatyczne sprawiają, że dwa z nich stają się coraz powszechniejsze. „Warunki będą idealne do takich pożarów” – powiedział Gomez.

Zanim wybuchły pożary w Parku i Jasper, oba regiony cierpiały ekstremalne fale upałów, co spowodowało wyschnięcie lasów. W porównaniu do chłodnego powietrza, ciepłe powietrze zatrzymuje więcej wilgoci – około 7% więcej na stopień Celsjusza – pobierając więcej wody z roślinności na ziemi. Cieplejszy klimat prowadzi zatem do bardziej suchego paliwa.

„Suchy materiał roślinny pali się łatwiej i intensywniej, więc pożary są szybsze i bardziej intensywne pod względem wytwarzania ciepła oraz prawdopodobieństwa wystąpienia egzotycznych i ekstremalnych zachowań pożarowych” – mówi Swain.

Ogień rodzi ogień

Te egzotyczne zachowania obejmują tworzenie chmur pirocumulonimbus (pyroCb). 3, które Swain nazywa „dynamami spalania”. Chmury PyroCb wytwarzają błyskawice, które mogą wywołać dziesiątki nowych pożarów wiele kilometrów od głównego pożaru, mówi Flannigan. Mogą również wywoływać wiatry, które powodują szybsze i mniej przewidywalne rozprzestrzenianie się pożarów.

Oznacza to, że pożary, w wyniku których powstają chmury pyroCb, są intensywne i szybkie, mówi Flannigan. Przykładem jest Jasper Fire: kiedy się zaczął, modele sugerowały, że dotarcie do miasta Jasper zajmie cztery dni. Udało mu się to na dwoje, także dzięki efektowi pirocumulonimbusa. System modelowy „jest przeznaczony do pożarów powodowanych przez wiatr, a nie PyroCbs” – mówi Flannigan.

The Dym i sadza powstające w wyniku dużych pożarów, zatrzymuje także światło słoneczne, przez co dni stają się cieplejsze i bardziej suche niż zwykle, mówi Gomez. Tylko to może podsycić ogień. „Tworzy się pętla sprzężenia zwrotnego, dzięki której pożary mogą stać się bardziej samowystarczalne” – mówi. Może także stworzyć warunki sprzyjające wznieceniu nowych pożarów 4.

Niepożądane konsekwencje

Swain twierdzi, że praktyki użytkowania gruntów stosowane w ciągu ostatnich 150 lat również przyczyniły się do tak zwanego deficytu pożarowego w dużej części zachodnich Stanów Zjednoczonych. Rygorystyczne praktyki zarządzania pożarami i wysiedlanie rdzennej ludności z ich ziem oznaczają, że pożarów było mniej niż w poprzednich tysiącleciach. W rezultacie lasy stały się gęstsze.

„Dzięki tej polityce jest więcej paliwa do pożarów, niż byłoby” – powiedział Swain. „Nie tak wyglądałby las w stanie naturalnym”.

W Kanadzie, gdzie lasy są naturalnie gęstsze, a gęstość zaludnienia mniejsza, nie stanowi to większego problemu, mówi Anthony Taylor, ekspert ds. gospodarki leśnej na Uniwersytecie New Brunswick w Fredericton.

Naukowcy twierdzą, że najważniejszym środkiem zapobiegania tym ekstremalnym pożarom jest spowolnienie skutków zmian klimatycznych. „Jesteśmy na określonym kursie” – mówi Taylor. „Ale wciąż jest czas, aby nie podążać tą katastrofalną ścieżką”.