Co drugą cotygodniową wizytę w szpitalu dziecięcym w Seattle w Waszyngtonie pięcioletnie dziecko przychodzi po świeżą dawkę genetycznie zmodyfikowanych komórek odpornościowych podawanych bezpośrednio do płynu otaczającego jej mózg.
Dziecko uczęszcza na te wizyty od ponad trzech lat, po tym jak zdiagnozowano u niego wyniszczającą postać raka mózgu i rdzenia kręgowego, zwaną rozlanym glejakiem linii środkowej, na którego nie ma leku. Wydaje się jednak, że leczenie, zwane terapią komórkami T CAR, zmniejszyło guz i utrzymało go pod kontrolą. Po 70 zabiegach to pięcioletnie dziecko mogło otrzymać więcej dawek terapii komórkami T CAR niż ktokolwiek inny na świecie.
Jego onkolog Nicholas Vitanza zawsze promienieje, gdy opowiada o wynikach. Niemniej jednak Vitanza doskonale zdaje sobie sprawę, że reakcja dziecka jest nietypowa. Chociaż kilkoro dzieci biorących udział w badaniu klinicznym leku Vitzana mogło również odnieść korzyść z terapii komórkami T CAR, większość reakcji nie była tak dramatyczna ani długotrwała jak u pięcioletniego dziecka. Pytanie, które nie daje spać Vitanzie i innym pracownikom z jego branży, brzmi: jak sprawić, by ten sukces był mniej wyjątkowy?
Na Międzynarodowe sympozjum na temat neuroonkologii dziecięcej w Filadelfii w Pensylwanii, którego badanie zakończyło się na początku tego miesiąca, Vitanza i inni badacze przedstawili obiecujące wyniki wczesnych badań klinicznych, które sugerują, że limfocyty T CAR mogą być skuteczną metodą leczenia śmiertelnych nowotworów OUN u dzieci.
Badania miały na celu sprawdzenie bezpieczeństwa terapii, a nie jej skuteczności, dlatego potrzebne są większe badania, aby mieć pewność, czy leczenie jest korzystne. W międzyczasie badacze chcą ulepszyć swoje podejście, aby zmaksymalizować swój zasięg. „Widzimy przebłysk sygnału” – mówi Jasia Mahdi, neurolog dziecięcy w Texas Children’s Hospital w Houston. „Naszym zadaniem jest teraz wymyślenie, jak na tym bazować”.
Limfocyty T wykrywające nowotwór
Terapie komórkami T CAR składają się z komórek odpornościowych zwanych komórkami T, które zostały usunięte z organizmu biorcy i zmodyfikowane w celu wytworzenia na ich powierzchni cząsteczek zwanych chimerowymi receptorami antygenów (CAR). Te limfocyty T są ponownie wprowadzane do organizmu, gdzie ich nowe receptory pozwalają im rozpoznawać i niszczyć komórki nowotworowe.
Pomimo ciągłe obawy dotyczące bezpieczeństwa Podejście to okazało się skuteczne w leczeniu kilku nowotworów krwi, a w niektórych przypadkach długotrwałe remisje trwające ponad dekadę spowodowany. Zastosowanie Terapia komórkami T CAR w leczeniu guzów litych podobnie jak mózg i płuca, jest jednak bardziej wymagający. Guzy lite mogą zawierać różne komórki z różnymi mutacjami i różną wrażliwością na terapię. Guzy lite mogą być również trudniejsze do penetracji przez limfocyty T.
Niemniej jednak badania na myszach sugerują, że komórki T CAR mogą być skuteczne przeciwko rozlanym glejakom linii środkowej. Pilnie potrzebne są nowe terapie przeciwnowotworowe: standardowym leczeniem jest czasami radioterapia w połączeniu z chemioterapią, ale rak jest śmiertelny, a średni czas przeżycia wynosi około 13 miesięcy od postawienia diagnozy, mówi Vitanza.
Sukces: dyplom
Zakończono już pierwsze badania kliniczne dotyczące terapii CAR-T przeciwko rozlanym glejakom linii pośrodkowej u dzieci, a wyniki są obiecujące. Na spotkaniu w Filadelfii firma Vitanza przedstawiła dane z badania, w którym 21 dzieci z rozsianymi glejakami linii pośrodkowej leczono komórkami CAR-T atakującymi białko zwane B7-H3, które występuje głównie w komórkach nowotworowych. Tylko u jednego uczestnika wystąpiła silna reakcja na samo leczenie, a niektórzy żyją dłużej, niż oczekiwano, mówi Vitanza.
Mahdi przedstawił dane z badania klinicznego terapii komórkami T, której celem jest cząsteczka zwana GD2. W badaniu przeprowadzonym na Uniwersytecie Stanforda w Kalifornii leczono dziewięć osób z rozsianymi glejakami linii pośrodkowej, a u czterech z nich guz zmniejszył się o ponad połowę.
W badaniu tym znalazła się również osoba odstająca: młody mężczyzna, u którego rak całkowicie zniknął i który nie miał raka przez ponad 30 miesięcy po pierwszym leczeniu. W tym czasie ukończył szkołę średnią i obecnie prężnie rozwija się na uniwersytecie. „Wszystkie te normalne rzeczy znaczą w tym kontekście o wiele więcej” – mówi Mahdi. „W przeciwnym razie ta rzeczywistość nie byłaby jego rzeczywistością”.
Menu opcji
Naukowcy chcą rozszerzyć te dramatyczne reakcje na większą liczbę uczestników badania. Zespół Vitzany rozpoczął kolejne badanie, w którym testuje limfocyty T CAR, które atakują cztery różne cząsteczki występujące głównie w nowotworach mózgu i rdzenia kręgowego, w nadziei, że limfocyty T rozpoznające wiele celów będą skuteczniejsze.
Inny zespół z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco testuje komórki CAR-T, które wykazują ekspresję receptora zabijającego raka tylko wtedy, gdy komórki znajdują się w ośrodkowym układzie nerwowym. Mamy nadzieję, że limfocyty T będą aktywne tylko tam, gdzie są potrzebne, dzięki czemu będą mniej podatne na przedostanie się przez nie "Wyczerpanie" stają się dysfunkcyjne, co jest zjawiskiem znanym z ograniczania skuteczności terapii komórkami T, mówi Hideho Okada, który zajmuje się badaniem immunoterapii i jest głównym badaczem projektu. Zespół leczył pierwszego uczestnika badania, osobę dorosłą agresywny nowotwór mózgu zwany glejakiem wielopostaciowym w czerwcu i planuje rozpocząć podobne badanie u dzieci.
Takie modyfikacje terapii komórkami T CAR to dopiero początek, mówi Vitanza. Naukowcy szukają dalszych sposobów optymalizacji terapii komórkami T CAR a za kilkadziesiąt lat lekarze będą mogli wybierać spośród wielu opcji, które można dostosować do konkretnego pacjenta. „To niewiarygodne, że dotarliśmy do tego momentu” – mówi. „Ale za 20 lat komórki T CAR, których używamy u pacjentów, będą wyglądać zupełnie inaczej”.
