Podobnie jak aktorzy i pisarze, badacze doświadczają sprawiedliwego odrzucenia. Naukowcy przesyłają swoje prace do czasopism z nadzieją, że zostaną zaakceptowane, ale wiele manuskryptów zostaje odrzuconych przez preferowaną publikację i ostatecznie zaakceptowanych przez inną. Znaczna liczba zgłoszeń nigdy nie znajduje domu.
Badanie 1rzuca światło na proces odrzucania i ponownego składania wniosków, na który jej zdaniem wpływają różne postawy i zachowania badaczy na całym świecie.
Po prześledzeniu losów około 126 000 odrzuconych rękopisów zespół badawczy odkrył, że autorzy z krajów zachodnich mają prawie 6% większe prawdopodobieństwo pomyślnego opublikowania artykułu po odrzuceniu niż autorzy z innych części świata. Autorzy sugerują, że może to wynikać z regionalnych różnic w dostępie do „wiedzy proceduralnej” na temat radzenia sobie z odmową – jak interpretować negatywne recenzje, odpowiednio korygować i ponownie przesyłać do czasopisma, które prawdopodobnie zaakceptuje pracę. (Wiele czasopism naukowych ma swoje siedziby w krajach zachodnich.)
„Być może chodzi o to, aby znajdować się w odpowiednich sieciach i otrzymywać właściwe porady we właściwym czasie” – mówi Misha Teplitskiy, współautorka i socjolog, która studiuje innowacje w nauce i technologii na Uniwersytecie Michigan w Ann Arbor.
Przegląd odrzucenia
Teplitskiy i jego współpracownicy pracowali na danych z IOP Publishing (IOPP), firmy z siedzibą w Bristolu w Wielkiej Brytanii, która publikuje ponad 90 anglojęzycznych czasopism i jest własnością Instytutu Fizyki.
Przeanalizowali około 203 000 manuskryptów przesłanych do 62 czasopism naukowych IOPP w latach 2018–2022. Około 62% zostało odrzuconych. Naukowcy przeszukali bibliometryczną bazę danych, aby sprawdzić, czy ta sama (lub podobna) praca została później opublikowana gdzie indziej. Następnie uszeregowali te publikacje według regionu geograficznego odpowiedniego autora – badacza zazwyczaj odpowiedzialnego za proces publikacji badania – i porównali wyniki autorów z Zachodu (których definiują jako Amerykę Północną, Europę i Oceanię) z wynikami z reszty świata.

Aby możliwie rzetelnie porównać losy odrzuconych prac, autorzy podzielili je na kategorie według jakości w oparciu o oceny oryginalnych recenzentów i komentarze zapisane w danych IOPP. Pozwoliło im to „porównać podobne z podobnymi”: na przykład, czy gorsze prace autorów z Zachodu dały inne wyniki niż te, które uznano za porównywalne pod względem jakości, ale napisane przez autorów z innych części świata.
Analiza – przed recenzją jako preprint na serwerze SSRN 1opublikowane – wykazało, że autorzy korespondujący z krajów zachodnich są o 5,7% bardziej skłonni do opublikowania manuskryptu po odrzuceniu niż autorzy z innych regionów. W procesie, który często trwał do 300 dni, udało się to osiągnąć średnio o 23 dni szybciej. Autorzy ci poprawiali także streszczenie swojego manuskryptu – zastępcze dla całego artykułu – o 5,9% rzadziej, jak określono na podstawie obliczonej metryki „odległości edycji”. Ostatecznie opublikowano je w czasopismach o współczynniku wpływu wyższym o 0,8%. Wskaźnik ten odzwierciedla częstotliwość cytowania artykułów w czasopiśmie, ale przez niektórych jest utożsamiany z zasięgiem i prestiżem czasopisma.
Analiza zespołu wykazała, że w podziale na kraje ostatecznie opublikowano około 70% artykułów z krajów azjatyckich, takich jak Chiny i Indie, w porównaniu z 85% ze Stanów Zjednoczonych i prawie 90% z wielu krajów europejskich (patrz „Wydatki na publikację według kraju”).
Trudno powiedzieć, co wyjaśnia te różnice, mówi Teplitskiy, ale wyniki są zgodne – przynajmniej częściowo – z założeniem, że milczące normy i zasady procesu wydawniczego są szerzej rozpowszechniane na Zachodzie, co prowadzi do większego prawdopodobieństwa pomyślnej odpowiedzi na odrzucenia przez zachodnich naukowców. Jego zespół próbował zapytać autorów odrzuconych prac o tę hipotezę w kolejnej ankiecie, ale otrzymał niewiele odpowiedzi.
Nawiguj w systemie
Sposób, w jaki autorzy oceniali i porównywali artykuły o podobnej jakości, jest dobrym podejściem, mówi Honglin Bao, analityk danych w Harvard Business School w Bostonie w stanie Massachusetts, który wcześniej pracował w Chinach: „Myślę, że to działa”.
Różnice w wiedzy proceduralnej mogą przyczynić się do dobrze znanej stronniczości w systemie wzajemnej oceny wobec badaczy z krajów niezachodnich, mówi Bao. Inną możliwością jest to, że czynniki kulturowe działają przeciwko badaczom i przyczyniają się do uprzedzeń w systemie. Na przykład wiele czasopism jest pisanych w języku angielskim, co stawia badaczy, których językiem ojczystym nie jest angielski, w niekorzystnej sytuacji i może przyczynić się do ich gorszych wyników w przypadku odrzucenia.
Teplitskiy sam stanie teraz przed potencjalnym cyklem odrzucenia i ponownego przesłania wniosku. Ma badanie do recenzji w czasopiśmiePostępowanie Narodowej Akademii Naukprzedłożony, ale realistycznie ocenia prawdopodobny wynik. „Myślę, że ten artykuł jest świetny, ale wiem, że proces jest hałaśliwy” – mówi. „Spodziewamy się, że początkowo będzie się odbijał w tę i z powrotem, a następnie gdzieś wyląduje”.
